Видео

13:39 dokładnie, zdrowie ma się tylko jedno.

Uwielbiam Cię, droga Edytko! Zapisałam się właśnie na 7 LEKCJI - 7 dni - NAIL CAMP! Mam nadzieję, że mi pomoże, bo zaczynam swoją przygodę z paznokciami! ❤

Uwielbiam Cię, droga Edytko! Zapisałam się właśnie na 7 LEKCJI- 7 dni - NAIL CAMP! Mam nadzieję, że mi pomoże, bo zaczynam swoją przygodę z paznokciami! ❤

Historia numer 1 i dwa zupełne przeciwieństwo. Mam wrażenie, że historia nr 2 to słaby troll. Mnie to akurat przypominało reklamę albo to co wypluł czas GPT na temat jak powinien wyglądać idealny salon. Fajnie jakby takie miejsce istniało ale tu jest dużo znaków zapytania. Byłam mała ale do dziś pamiętam ból z pistoletu do przebijania uszu. Dalej niestety to się robi. Najbardziej mnie dziwi, że matki dziecku fundują taką traumę. Brak świadomości.

Pierwsza dziewczyna raczej nie miała sterylnych narzędzi 🤔

Osobiście nie miałam takiej sytuacji ale moja znajoma pracując w pewnej firmie została o coś oskarżona właśnie przez takie pomówienie odrazu chcieli ją zwolnić 😢. Powiedziała że powinni mieć na to jakiś dowód skoro zwolnić a potem okazało się że byla niewina "niespodzianka". Oczywiście przeprosili ją za te fałszywe pomówienie ale ostatecznie sam odeszła z tej firmy

Jak i gdze napisać swoją historię?

To drugie to ściema jakiej mało 😅

Hania

ja chodzę do salonu gdzie są tylko Chińczycy ale da się dogadać bo po polsku coś tam starają się mówić. Ważne są chęci

Team hania i esyta

10:32 w tym momencie opuszczam filmik

Ad 1 - Okres wypowiedzenia na umowie zleceniu nie ma zastosowania ponieważ jest umową cywilnoprawną i nie mają do niej zastosowania przepisy Kodeksu pracy, zatem co do zasady obie strony mogą ją wypowiedzieć w dowolnej chwili. Dziewczyna powinna po prostu rzucić kwity i trzasnąć drzwiami. Oczywiście papier przyjmie wszystko i strony mogą się umówić na okres wypowiedzenia bo mamy tzw swobodę zawierania umów. Ponadto jesli umowa zlecenie spełnia kilka przesłanek (tj. osobiste swiadczenie pracy, podporządkowanie pracodawcy, wykonywanie pracy w określonym miejscu i czasie, wymiar urlopu wlasciwy dla stosunku pracy itp.) moze zostać uznana w sądzie pracy za dorozumianą umowę o pracę. Ja jestem złośliwa i jakbym miała taką szefową to bym sie wczytała w tą umowę dokładnie, zebrała dowody i poszła do sądu pracy. Paniusia by musiała becelować za zaległe uropy, okres wypowiedzenia itp itd.

Wesołych wakacji 13/100

Kocham cie jesteś zajebista

Zęby rekina 🤣

Zakończenie filmu: Żyli długo w bółu i już szczęśliwie😂👌🏻

Lubię tę serię, ciekawa jest, ale pytam się gdzie są TikToki?

Team Edyta ❤❤❤ chodź Hania też ładnie zrobiła pozdrawiam

22:41 Jeśli chodzi o historię z paleniem papierosów przy klientce to niestety potwierdzam. Pochodzę z okolic Piotrkowa Trybunalskiego i jest tam właśnie jedna znana „stylistka”, która nie przestrzega zasad higieny i kilkukrotnie przerywa stylizację „papieroskiem”. Co do alkoholu - historia mocno ubarwiona.

Generowane przez AI ### Salon Paznokci: Historia Małej Oazy Piękna W samym sercu małego, ale tętniącego życiem miasteczka, znajdował się niewielki, lecz przytulny salon paznokci o nazwie "Oaza Piękna". Salon ten stał się popularnym miejscem nie tylko ze względu na profesjonalne usługi manicure i pedicure, ale także dzięki wyjątkowej atmosferze, którą tworzyli zarówno pracownicy, jak i klienci. #### Początki "Oazy Piękna" Wszystko zaczęło się kilka lat temu, kiedy Anna, młoda i pełna pasji kosmetyczka, postanowiła otworzyć własny salon paznokci. Anna zawsze marzyła o miejscu, gdzie każdy mógłby poczuć się wyjątkowo i zapomnieć o codziennych troskach, chociaż na chwilę. Po wielu miesiącach planowania i ciężkiej pracy, "Oaza Piękna" otworzyła swoje drzwi. Pierwsze dni były pełne niepewności, ale Anna wiedziała, że jej marzenie zaczyna się spełniać. Dzięki zaangażowaniu i determinacji, salon szybko zyskał grono stałych klientów, którzy doceniali nie tylko wysoką jakość usług, ale także serdeczność i ciepło, jakie promieniowały od właścicielki. #### Zespół "Oazy Piękna" Z czasem Anna zaczęła rozbudowywać zespół. Dołączyły do niej Kasia, Ewa i Marta - trzy utalentowane stylistki paznokci, które również kochały swoją pracę. Każda z nich wniosła coś wyjątkowego do salonu. Kasia specjalizowała się w skomplikowanych zdobieniach i artystycznych wzorach. Ewa była mistrzynią klasycznego, eleganckiego stylu, a Marta - prawdziwą ekspertką od pielęgnacji stóp i masaży relaksacyjnych. Współpraca między nimi przebiegała harmonijnie. Zawsze wspierały się nawzajem, dzieląc się doświadczeniami i technikami, które pozwalały im rozwijać swoje umiejętności. Atmosfera w salonie była pełna radości i wzajemnego szacunku, co od razu dostrzegali klienci. #### Klienci i ich historie Każdego dnia "Oaza Piękna" odwiedzało wiele osób. Każdy klient miał swoją własną historię, a salon stał się miejscem, gdzie te historie mogły być opowiedziane i wysłuchane. Była pani Maria, starsza kobieta, która co tydzień przychodziła na manicure, twierdząc, że to jedyna okazja, by trochę się zrelaksować. Miała mnóstwo opowieści z dawnych lat, które zawsze chętnie dzieliła z Anną i jej zespołem. Była też Karolina, młoda mama, która traktowała wizytę w salonie jako swoją osobistą chwilę wytchnienia od codziennych obowiązków. Każda wizyta była dla niej niczym mały urlop, podczas którego mogła się odprężyć i poczuć piękną. Jednak najbardziej zapamiętaną klientką była Ania, młoda kobieta, która przyszła do salonu tuż przed swoim ślubem. Ania była bardzo zestresowana przygotowaniami, ale kilka godzin spędzonych w "Oazie Piękna" pozwoliło jej się zrelaksować i odzyskać spokój ducha. Kiedy opuszczała salon, jej paznokcie lśniły, a ona sama promieniała szczęściem. #### Dzień w salonie Każdy dzień w salonie zaczynał się od porannej kawy i krótkiego spotkania zespołu. Był to czas na omówienie planu dnia, podzielenie się nowinkami i wymianę pomysłów. Pracownice czuły się jak jedna wielka rodzina, co przekładało się na atmosferę panującą w salonie. Pierwsze klientki zazwyczaj pojawiały się zaraz po otwarciu. Ruch stopniowo narastał w ciągu dnia, a śmiech i rozmowy wypełniały przestrzeń. Klienci uwielbiali, że mogą porozmawiać z dziewczynami nie tylko o paznokciach, ale także o życiu, pasjach i marzeniach. #### Profesjonalizm i rozwój Anna dbała o to, by "Oaza Piękna" stale się rozwijała. Regularnie organizowała szkolenia dla swojego zespołu, zapraszając najlepszych specjalistów z branży. Dzięki temu, stylizacje paznokci wykonywane w salonie były zawsze zgodne z najnowszymi trendami, a jakość usług pozostawała na najwyższym poziomie. Salon wprowadzał również nowe usługi, takie jak SPA dla dłoni i stóp, masaże relaksacyjne czy różnego rodzaju terapie pielęgnacyjne. Klientki doceniały różnorodność oferty i możliwość skorzystania z kompleksowej pielęgnacji w jednym miejscu. #### Społeczność i zaangażowanie "Oaza Piękna" była również mocno zaangażowana w życie lokalnej społeczności. Anna i jej zespół regularnie organizowały akcje charytatywne, wspierając lokalne organizacje i inicjatywy. Raz w roku, w okolicach Świąt Bożego Narodzenia, salon organizował dzień darmowych usług dla osób w trudnej sytuacji życiowej. Była to dla nich forma podziękowania za wsparcie, jakie otrzymywali od lokalnej społeczności. #### Świętowanie sukcesów Sukcesy salonu były wspólne i celebrowane przez cały zespół. Każda rocznica istnienia "Oazy Piękna" była okazją do małego świętowania. Dziewczyny organizowały wtedy specjalne eventy dla swoich klientów, oferując dodatkowe rabaty, upominki i loterie. Był to czas, kiedy mogły podziękować swoim klientom za lojalność i wsparcie. #### Przyszłość "Oazy Piękna" Anna miała wiele planów na przyszłość. Chciała rozbudować salon, wprowadzić nowe usługi i jeszcze bardziej zintegrować się z lokalną społecznością. Marzyła także o otwarciu kolejnego salonu w pobliskim mieście, by móc dzielić się swoją pasją z jeszcze większą liczbą osób. Jednak niezależnie od przyszłości, Anna wiedziała, że klucz do sukcesu "Oazy Piękna" tkwi w ludziach - zarówno pracownikach, jak i klientach. To dzięki nim salon stał się miejscem wyjątkowym, pełnym ciepła, radości i piękna. ### Zakończenie "Oaza Piękna" to coś więcej niż tylko salon paznokci. To miejsce, gdzie każdy może poczuć się wyjątkowo, gdzie codzienne troski ustępują miejsca chwilom relaksu i piękna. Anna, Kasia, Ewa i Marta każdego dnia wkładają całe swoje serce w to, co robią, tworząc prawdziwą oazę dla wszystkich, którzy przekraczają próg ich salonu.

Team Hania

Ale nadupcyła tego kwasiora

Z tymi frezami to jeszcze niedawno była jazda bez trzymanki. Mi sanepid mówił, że wszystkie narzędzia metalowe sterylizujemy! Moja kuzynka otwierała salon w innym mieście ok 20km dalej ale już inny rejon sanepidu i tam sanepid nakazywał sterylizować jedynie nożyczki i cążki. Na szczęście już zmienili podejście.

Ten komentarz o wieku beznadziejny i nie potrzebny odechciało mi się oglądać Wydawało mi się że kiedyś byłaś bardziej otwarta

Ogólnie w świecie piercerów, czyli osób, które znają się na rzeczy, przekłuwanie uszu pistoletem (a szczególnie innych części niż tylko płatek ucha) to zło i grzech. Jednym powodem jest wspomniany rodzaj rany - kolczyk w pistolecie jest o wiele bardziej tępy, który gwałtownie i z dużą siłą wbija się na chama w skórę i ją rozrywa, a igła (taka jak do zastrzyków, ale grubsza) jest milion razy ostrzejsza i nie robi takiej traumy dla ciała, bo przecina skórę. A druga, chyba bardziej istotna rzecz, to kwestia sterylności. Narzędzia muszą być sterylne (rękawiczki, igły, biżuteria i inne narzędzia piercer wyjmuje z jałowych pakietów, a do zaznaczania miejsca przekłucia używa jednorazowych markerów/patyczków), a takiego pistoletu w większości przypadków nie ma jak wysterylizować (tylko same kolczyki są ewentualnie sterylne), a ten sam pistolet jest używany na innych osobach, więc prosi się to o jakieś infekcje i zarażenie czymś od kogoś. A do tego często w takich salonach, gdzie używa się pistoletu, nie są stosowane odpowiednie środki bezpieczeństwa (rękawiczki, dezynfekcja, wielokrotnie już używane markery do zaznaczania miejsca, etc.), więc tragedia tylko czeka.

Ale efek jest fajny

Dłuższe ❤

ta historia z rosji bez sensu polowe przewinelam, brzmiala jak jakas reklama nic nie wnoszaca do serii...

Druga historia brzmi niesamowicie pusto i sztucznie..

Bosz jak ja nie cierpię twojego pierdolenia. Tylko hejtujesz zawsze

Zostałam niepocieszona z powodu braku pointy po historii z Rosji 🤷🤷

Ale o co chodzilo z tą historią z Rosjii? Bo potem przyszla Warszawa i co to mialo wspolnego?

Druga historia na pewno pisana przez chat gpt

Cholerka te szczoteczki to nie jest jakiś wielki koszt.

Co do pierwszej historii jestem prawie że pewna, że jest to sieć salonów wysp które są porozstawiane w galeriach w kilku miastach w Polsce. Miałam „ przyjemność” pracy tam i po opisie z historii niestety wyglądało to tak samo źle jak i nie gorzej. Miałam 16 lat i chciałam dorobić na czymś co lubię robić ale wyszło to tak że moja nowa szefowa przecierała oczy ze zdumienia jak pato pracodawocow miałam bo umowa zawierała między innymi zapis o zakazie prowadzenia własnego instagrama z pracami ponieważ „ pracuje na ich produktach”, oszczędzanie na produktach było maksymalne, lecenie po najniższej linii oporu byle by była kasa, a prawda była taka że cała kasa z tych dość drogich swoją drogą usług szła do szefowych a ja miałam praconą minimalną za godzinę i ani grosza więcej za nadgodziny i mój dodatkowy czas na przykładowo sprzątanie tego miejsca. I jeszcze jednen smaczek na koniec mojej krótkiej historii- jako pracowanik w okresie zimowym gdzie podłoga bardziej się brudziła miałam codzienny obowiązek mycia podłogi. Ktoś pomyśli „ co za problem umyć kawałek podłogi” haczyk polega na tym że musiałam myć tą podłogę gąbeczką do naczyń . Naprawdę dziwię się że wytrzymałam w tym miejscu ponad rok. Laski jeśli chcecie pracować w tej branży to z dala od takich pato miejsc jak wyspy w galeriach

Hej ekipo Quloo i widzowie, mam super rzecz do pochwalenia się! Od około pół roku oglądam regularnie ten tu kanał, głównie dla rozrywki, ale z czasem zaczęłam wyłapywać między wierszami coraz więcej wiedzy. W końcu jakoś w marcu 2024 kupiłam kurs na mani hybrydowy, by sobie spróbować własnych sił. Z czasem zrobiłam kurs na migdał, a tydzień temu wykupiłam miesiąc dostępu do klubu kompletnej stylistki. Dziś dostałam już 5 zaproszeń do rozmowy o pracę. Jestem w szoku jak szybko udało mi się wypracować tak wysoki poziom, że naprawdę dobre salony we Wrocławiu mnie rozchwytują. A to tylko dzięki wam i super rzetelnej wiedzy z waszych kursów + filmów (słowa "nie używać frezów dołączonych do frezarki" z chłosty śnią mi się po nocach). Jesteście super i chcę by inni, którzy zobaczą ten komentarz poczuli się zachęceni i pewni, że przy wyborze Quloo nie będą żałować. Wiem, że ten komentarz brzmi jak wręcz podstawiony, ale przysięgam, że mówię prawdę XD Jak już wybiorę któryś salon i będę miała coś ciekawego do podzielenia się, to napewno napiszę do którejś z serii. Może do "co chciałam, a co mi wyszło" gdy dostanę jakieś poważne wyzwanie w nowej pracy. C:

Ad. 1 Czasem mam wrażenie, że niektóre kobiety zostały wychowane by po prostu być przeciwko innym babkom. Widziałam w swoim życiu nieraz takie "koleżaneczki", które się ze sobą trzymały i były one przeciwko reszcie, a jak nie były w komplecie, to obgadywały się nawzajem. Ad. 2 Cały ten czas czekałam na plot twist. I przepraszam za bezpośredniość, ale dla mnie to było tzw. lanie wody. Niemniej jednak, ilość epitetów, synonimów oraz umiejętność przedstawienia tego samego innymi słowami wygląda imponująco. Jeśli ktoś to sam napisał, proszę o przesłanie tej energii, bo właśnie piszę pracę! Ad 3. Skoro starsze stażem stylistki zaczęły odchodzić to pewnie dlatego, że jeśli wychodziły z problemem do szefowej, to ona i tak się stawiała za tymi mniej doświadczonymi. Tak mi brzmi ta historia. W końcu zmienia się zazwyczaj pracę jeśli dostanie się lepszą okazję lub w obecnej jest źle.

❤❤❤❤❤❤

Stawiam, że AI wygenerowała tą bajeczkę o cudownym salonie. Dziś można książki pisać przy pomocy AI😂

Ta druga osoba mogła pisać z sentymentem po pracy. Może musiała się wyprowadzić przez wojnę ?

Dinozaur czyli osoby po 30-ce przed 40-ką na youtube. Np. Na Karoline Stylizacje czy RLM mowi sie że sa Dinozaurami RUclips, bo sa teraz przed 40-ką i zaczynaly jak youtube się w PL zaczynał.

.....

Ja niestety trafiłam do rzekomo profesjonalistki, ktora załatwiła mi w taki sposób płytkę paznokcia. Ból przy myciu ciepłą wodą, od tamtej pory nie decyduję się na kolejną hybrydę.

Miałam kiedyś na pazach kilka odcieni żółtych z Indigo i się utwardziły dobrze

hej, tu autorka ostatniej historii :) Sporo rzeczy pominęłam, w tym ten cudowny odrost na jednym paznokciu 😆 Miał tam być błyszczący lakier, taki sam jak na palcu wskazującym, ale nie dogadałyśmy się ze stylistką. Ja, jak to ja, się nie odezwałam, ale prawdę mówiąc trochę to drażniło 🤣

Co do pierwszej historii w niektórych umowach zlecenie pracodawca może ustalić ilość dni wypowiedzenia, ja jak pracowałam w sklepie miałam siedmio dyniowy okres wypowiedzenia natomiast jak już pracowałam w call center takiego zapisku nie było mogłam z dnia na dzień zrezygnować